header new

Olimpia Jawor - Ważne zwycięstwo Sokoła Katowice….

Napisane: .

Bardzo cenne zwycięstwo w kontekście walki o udział w fazie play-off odniosły siatkarki Katowickiego Sokoła.

Pokonały one w meczu wyjazdowym wyżej notowaną i bardzo groźną we własnej hali drużynę Olimpii Jawor 3:1.Mecz stał na dobrym, drugoligowym poziomie i na pewno mógł się podobać licznie zgromadzonej miejscowej publiczności.
Pierwszy set to wyrównana gra po obu stronach siatki. Żadna z drużyn nie mogła zbudować sobie większej przewagi i wynik cały czas oscylował wokół remisu. Katowiczanki bardzo dobrze ,,weszły” w ten mecz i od samego początku widać było, że do Jawora nie przyjechały tylko na wycieczkę, a po to aby wywieźć stąd cenne punkty. Dokładne przyjęcie zagrywki pozwalało rozgrywającej z Katowic na swobodą grę wszystkimi opcjami w ataku, co w konsekwencji bardzo utrudniało miejscowej drużynie ustawić szczelny blok. Rezultatem tego było aż 17 punktów zdobytych przez przyjezdne z ataku, który przechylił szalę na ich stronę i pozwolił im wygrać premierową odsłonę 25:21.
O ile w pierwszym secie element ataku po stronie gości był kluczem do zwycięstwa, o tyle w drugiej partii ten sam element zadecydował o ich porażce….Siatkarki z Jawora po korektach w składzie z dużym animuszem rozpoczęły kolejnego seta tego ciekawego pojedynku. Od początku widać było, że nie zamierzają bez walki oddać cennych punktów. Skuteczna gra na siatce, determinacja w obronie, a także trudna zagrywka szybko pozwoliła im zbudować kilkupunktową przewagę. Co prawda przyjezdne doprowadziły jeszcze do remisu 11:11, ale od tego momentu nastąpił ,,odjazd” gospodyń na 18:12.Jak się okazało był to moment zwrotny tej partii. Duże problemy ze skutecznością w ataku skłoniły trenera akademiczek do zmiany na pozycji rozgrywającej. Na parkiecie pojawiła się bardziej doświadczona Wiola Komisarczyk, ale i ona nie była w stanie zmienić oblicza swojej drużyny. Zaledwie 32% skuteczność w ataku nie pozwoliła na nawiązanie równorzędnej walki z rozpędzonymi Jaworniankami. Ostatecznie to one wygrywają drugiego seta 25:19 wyrównując tym samy stan meczu na 1:1.
Trzeci set był najbardziej wyrównanym z całego meczu, a także stał na najwyższym poziomie. Obie strony nie oszczędzały się w ataku bombardując się nawzajem potężnymi ,,ciosami”. Wymiana ognia trwała w najlepsze, a obie strony dokładały do tego jeszcze spektakularne czapy i ofiarne obrony. Zarówno jedne, jak i drugie miały świadomość, że może to być przełomowa partia tego spotkania, dlatego też żadna z ekip nie zamierzała odpuścić. W samej końcówce zarysowała się jednak niewielka przewaga Sokolanek, które w decydujących momentach zachowały więcej zimnej krwi i z chłodną głową przechyliły szalę zwycięstwa na swoją stronę. Ostatecznie set zamknął się wynikiem 25:22 dla Sokoła Katowice, który tym samy zapewnił sobie co najmniej jeden punkt prowadząc w meczu 2:1 w setach.
Przyjezdne nie zamierzały jednak zadowolić się zdobyciem jednego punktu. Od początku czwartej partii ruszyły na miejscowe z jeszcze większym zaangażowaniem dając sygnał, że chcą zgarnąć pełną pulę z tego meczu. Gospodynie przyparte nieco do muru zaczęły popełniać proste błędy oddając punkty w najprostszych sytuacjach. Momentalnie taka sytuacja znalazła odzwierciedlenie na tablicy wyników. Zaledwie po kilku minutach gry było już 18:8 dla Sokoła!. Bardzo głośna do tej pory widownia zamilkła wiedząc, że losy tego pojedynku właśnie się rozstrzygnęły. Choć iskierkę nadziei dała jeszcze seria czterech punktowych zagrywek środkowej Olimpii, to na więcej Katowiczanki już nie pozwoliły. Bezpiecznie doholowały wynik do końca wygrywając ostatecznie 25:18, a w całym meczu 3:1.

  • Sponsorzy
  • Sponsorzy
  • Sponsorzy
  • Sponsorzy
  • Sponsorzy
  • Sponsorzy
  • Sponsorzy
  • Sponsorzy
  • Sponsorzy
  • Sponsorzy
  • Sponsorzy
  • Sponsorzy
  • Sponsorzy
  • Sponsorzy
  • Sponsorzy
  • Sponsorzy
  • Sponsorzy
  • Sponsorzy