header new

Sokolanki zatrzymane w Częstochowie...

Napisane: .

Nie udało się siatkarkom Katowickiego Sokoła przedłużyć serii czterech kolejnych zwycięstw do pięciu. Po raz drugi w tym sezonie musiały one uznać wyższość siatkarek spod Jasnej Góry, przegrywając z zespołem Częstochowianki

w identycznym rozmiarze jak w pierwszej rundzie 1:3.Zespół gospodyń tego meczu zdecydowanie ,,nie leży” Katowiczankom, które zawsze miały problemy grając przeciwko drużynom z Częstochowy bez względy czy to była Politechnika czy też Częstochowianka.
Pierwsze trzy sety to wyrównana, twarda walka o każdy punkt. Taka gra mogła się podobać zgromadzonej publiczności, gdyż żadna ze stron nie zamierzała odpuścić i widać było, że oba zespoły chcą za wszelką cenę wygrać to spotkanie. W pierwszym i trzecim secie o końcowym sukcesie zadecydować musiała gra na przewagi. Okazało się, że bezcenne w tych partiach było doświadczenie siatkarek miejscowej drużyny, które w decydujących momentach zachowały więcej zimnej krwi. Było to bardzo ważne, gdyż kilka kontrowersyjnych decyzji pary sędziowskiej wprowadziło dużą nerwowość w poczynaniach drużyny przyjezdnej, która nie mogła pogodzić się z decyzjami arbitrów. Pierwszy i trzeci set zakończył się zwycięstwem gospodyń odpowiednio 27:25 oraz 25:23. Trzeci set to wyrównana gra do pewnego momentu, jednak sama końcówka to już odjazd Sokolanek, które od stanu 21:20 zdobywają cztery kolejne punkty i wygrywają drugiego seta 25:20.
Najdziwniejszy przebieg miał set numer cztery. Po zaciętej końcówce i grze na przewagi w poprzedniej partii wszyscy kibice spodziewali się, że również i w tym secie będą świadkami prawdziwej wojny na parkiecie. Rzeczywistość okazała się zgoła odmienna…Gospodynie bardzo szybko zbudowały sobie przewagę sześciu punktów(8:2), grając w tym okresie koncertowo zarówno w obronie, jak i w ataku. Natomiast po drugiej stronie siatki widać było z każdą kolejną piłką coraz większą frustrację i brak wiary w odwrócenie losów tego pojedynku. Widząc niemoc swoich podstawowych zawodniczek trener Sokoła zdecydował się na dwie zmiany na pozycjach przyjmujących. Wprowadzone na parkiet Natalia Krzempek i Kamila Sadowska poderwały do walki swój zespół. Od stanu 17:10 dla Częstochowianki przyjezdne doprowadziły do wyniku 19:17!. Na więcej jednak gospodynie już nie pozwoliły. Ostatecznie dowiozły bezpiecznie wynik do końca wygrywając tego seta 25:20 i cały mecz 3:1.
Pomimo porażki siatkarki Sokoła Katowice utrzymały trzecią pozycję w tabeli grupy drugiej. Jednak na trzy kolejki przed zakończeniem rundy zasadniczej sytuacja w grupie jest arcyciekawa!!!.Poza Opolem, który już dawno zapewnił sobie pierwsze miejsce, o pozostałe trzy miejsca walczy aż sześć zespołów, z których każdy ma jeszcze teoretyczne szanse na awans do fazy play-off.
Częstochowianka Częstochowa – Sokół 43 AZS AWF Katowice 3:1 (25,-20,23,20)

  • Sponsorzy
  • Sponsorzy
  • Sponsorzy
  • Sponsorzy
  • Sponsorzy
  • Sponsorzy
  • Sponsorzy
  • Sponsorzy
  • Sponsorzy
  • Sponsorzy
  • Sponsorzy
  • Sponsorzy
  • Sponsorzy
  • Sponsorzy
  • Sponsorzy
  • Sponsorzy
  • Sponsorzy
  • Sponsorzy