header new

O meczu z Gliwicami

Napisane: .

W minioną sobotę,w meczu 18 kolejki rozgrywek 2 ligi kobiet kibice zgromadzeni w katowickiej hali mogli zobaczyć akademickie derby śląska. ,,Sokolanki” podejmowały lidera grupy 2, drużynę AZS-u Gliwice. Po ciekawym meczu lepsze okazały się przyjezdne wygrywając w trzech setach.

Suchy wynik nie odzwierciedla jednak tego co działo się na boisku. Długimi fragmentami gospodynie potrafiły grać jak ,,równy z równym” z faworyzowanym przeciwnikiem.

Początek pierwszego seta to zdecydowana przewaga gliwiczanek, które dzięki bardzo trudnej zagrywce odrzuciły od siatki katowiczanki i szybko uzyskały kilkupunktową przewagę. Dwie przerwy na żądanie pozwoliły gospodyniom na uporządkowanie swojej gry i stopniowe niwelowanie różnicy punktowej. W pewnym momencie gospodynie doszły na 17:20, ale niestety to wszystko na ile było je stać w premierowej partii. Set kończy się wynikiem 19:25 dla gości.

Początek drugiego seta to gra ,,punkt za punkt” do stanu 3:3.Kolejne kilka minut to ,,odjazd” Gliwiczanek, które wykorzystując błędy własne gospodyń prowadzą już 11:5.W tym momencie o przerwę na żądanie prosi trener katowickiego zespołu. Od tego momentu gra katowiczanek ulega zdecydowanej poprawie. Dzięki skutecznej grze skrzydłowych oraz znakomitej postawie w obronie libero miejscowej drużyny Marty Szajer gospodynie dochodzą przeciwniczki na 10:13, 16:18 i w końcu na tablicy wyników widnieje rezultat 20:20.W tym momencie o przerwę na żądanie prosi trener Gliwiczanek. W końcówce przyjezdne ponownie włączają swoją najgroźniejszą broń tego dnia, czyli trudną zagrywkę. Bardzo duże problemy z dokładnym przyjęciem upraszczają grę Sokolanek, które mają kłopot ze skończeniem swoich akcji w ataku. Dokładając do tego dwa błędy własne set kończy się wynikiem 20:25 dla faworytek tego meczu.

Nie zrażone porażkami w poprzednich partiach Katowiczanki z animuszem rozpoczęły trzecią odsłonę tego spotkania. Nie pozwoliły na to, aby podobnie jak w pierwszych dwóch setach gliwiczanki odskoczyły na kilka punktów przewagi. Wręcz odwrotnie, to one dzięki skutecznej grze na siatce, bardzo dobrej i ofiarnej obronie, a także dzięki ograniczeniu ilości błędów własnych zbudowały sobie niewielką przewagę. W pewnym momencie na tablicy wyników było 11:8 dla gospodyń, które do tego momentu grały bardzo skutecznie. Zespół z Gliwic pokazał jednak, że nie bez powodu jest liderem grupy i jednym z najpoważniejszych kandydatów w walce o 1 ligę. Mając w swoich szeregach bardzo doświadczone siatkarki pokazał, że potrafi przeciwstawić się młodzieńczej fantazji i po profesorsku zaczął odrabiać straty. Najpierw Gliwiczanki wyrównały do stanu 13:13, po kilku minutach było już 18:14,20:18. W końcówce seta gospodynie zbliżyły się na 19:20, ale tego dnia nie były już w stanie przeciwstawić się bardziej doświadczonemu zespołowi Politechniki Gliwice. Ostatecznie trzecia partia kończy się zwycięstwem gliwiczanek 25:21, które wygrywają cały mecz 3:0. Pomimo porażki Sokolanki po meczu zostały nagrodzone brawami przez swoich kibiców za postawę, walkę i zaangażowanie w starciu z wyżej notowanym rywalem.

Najbardziej wartościową zawodniczką meczu została siatkarka Politechniki Gliwice Renata Bekier.

Sokół’43 AZS AWF Katowice – AZS Politechnika Śląska Gliwice 0:3 (-19,-20,-21)

Sokół K-ce: Komisarczyk, Kołodziej, Gasidło, Tetfejer, Surgut, Baron, Szajer(libero) oraz Rudzka, Kuliś, Bejga, Płatek, Kubik.

autor. PP

  • Sponsorzy
  • Sponsorzy
  • Sponsorzy
  • Sponsorzy
  • Sponsorzy
  • Sponsorzy
  • Sponsorzy
  • Sponsorzy
  • Sponsorzy
  • Sponsorzy
  • Sponsorzy
  • Sponsorzy
  • Sponsorzy
  • Sponsorzy
  • Sponsorzy
  • Sponsorzy
  • Sponsorzy
  • Sponsorzy